Szlak kobiet zapisany w kurzu dróg – o „Ludziach wędrownych”

Ta powieść otuliła mnie niczym babciny pled podczas chłodnego wieczoru po upalnym dniu. Odpoczywając po mozolnej pracy na roli, siedząc przed domem i patrząc na pogodne, nocne niebo, usiane gwiazdami, gdzie powietrze pachnie kurzem żniw, a żaby koncertują tak, jakby od tego zależało, ilu widzów zechce zachwycać się ich rechotem. Taka właśnie jest ta historia […]