Klimat duszny jak powietrze przed burzą – recenzja „Tamtych dzikich dni”

Są takie książki, które nie porywają akcją, ale hipnotyzują klimatem – dusznym, ciężkim, powoli oplatającym czytelnika. „Tamte dzikie dni” to właśnie taki thriller z elementami kryminału – pełen mroku, tajemnic i powolnego napięcia, które narasta jak burza nad bagnami Luizjany. Jeden artykuł wystarczył, by młoda dziennikarka Loyal została wykluczona z lokalnej społeczności. Plotki, uprzedzenia i […]