Jak bardzo cenna jest wolność? Swoboda wychodzenia z domu, zachowanie godności i prywatności? W powieści hiszpańskiego pisarza, autora kilku bestsellerów (w tym jednego zekranizowanego), większość bohaterów nie zna tego stanu. „Niewolnica wolności” to historia ludzi, którym odebrano niemal wszystko, a jedyne, czego zaznali, to trud i znój ciężkiej pracy, w której brak jest człowieczeństwa. Sprowadzenie niewolnika do roli przedmiotu nie budzi sprzeciwu białych ludzi. „Przedmioty” te są cenne ze względu na tanią siłę roboczą, a jednocześnie jest im odebrana godność w oczach pozostałej części społeczeństwa.
Autor kreśli bardzo dobitny obraz niewolnictwa — ludzi sprowadzanych z Afryki, by wspierali pracę zamożnych plantatorów kawy i cukru. Dzięki temu spojrzeniu na burzliwą historię Kuby współczesny czytelnik jest w stanie skonfrontować idylliczny wizerunek tego kraju, znanego dziś z cygar i rumu, z jego bolesną przeszłością. Dzisiejsi mieszkańcy to potomkowie niewolników: uciśnionych, prześladowanych, poddawanych brutalnym praktykom i gwałtom. Ci ludzie zajmowali najniższe szczeble społeczne tylko dlatego, że mieli inny kolor skóry.

„Niewolnica wolności” to opowieść o dwóch odważnych kobietach, które swoją determinacją i uporem w dążeniu do sprawiedliwości dały przykład innym. Choć żyły w różnych czasach i mierzyły się z pozornie odmiennymi problemami, łączy je wspólny mianownik: rasizm — wciąż obecny, choć dziś przybiera bardziej subtelne formy, realizowane „w białych rękawiczkach”. Antykolonialne powstanie pod koniec XIX wieku staje się tłem dla losów Kaweki — dziewczynki, a później kobiety, która zazna przemocy, ale i miłości. Z kolei niemal sto lat później, w Hiszpanii, toczy się walka o podział majątku w zamożnej rodzinie, gdzie solą w oku okazuje się być córka wieloletniej służącej. Co łączy te dwie historie? Czy mimo upływu lat problemy społeczne mogą być wciąż tak podobne?
Powieść pokazuje brutalne oblicze drugiego człowieka i los, który często pozbawiony jest nadziei. A jednak w ciemnych chmurach niewoli przemykają promienie wolności — jeśli nie dla samych niewolników, to przynajmniej jako szansa dla ich dzieci. „Niewolnica wolności” to przytłaczający obraz zła, zepsucia i odczłowieczenia, który budzi w czytelniku skrajne emocje. Czuć tu niesprawiedliwość, rezygnację i pogodzenie się z losem, jaki staje się codziennością ludzi sprowadzonych do roli narzędzi. Dominującą częścią opowieści są wydarzenia z Kuby, które stanowią serce tej powieści — historii pełnej kontrastów, gdzie majętność i wpływy przesądzają o losach jednostek.
Postacie obu kobiet (choć, jak pokazuje autor, było ich więcej) ukazane są jako silne, zdeterminowane i gotowe do ryzyka oraz poświęceń — w imię idei, tradycji, wartości, ale przede wszystkim z miłości do najbliższych i oddania społeczności, z którą się identyfikują. Każda przekazywana z pokolenia na pokolenie historia ma swoich bohaterów. W „Niewolnicy wolności” są nimi Kaweka i Lita — obce sobie, a jednak łudząco podobne.
„Niewolnica wolności”
Ildefonso Falcones
Wydawnictwo Albatros
Premiera: 4.06.2025
niewolnica wolności recenzja, Ildefonso Falcones książki, recenzja książki historycznej, książki o niewolnictwie, literatura hiszpańska, książka o Kubie, powieść historyczna recenzja, książki o rasizmie, recenzja blog książkowy, książka z przesłaniem, książka o silnych kobietach
#niewolnicawolności #IldefonsoFalcones #bookreview #recenzjaksiążki #czytambolubię #bookstagrampl #książkahistoryczna #kobietyksiążki #czytaniejestsexy #wartoczytać #książkowapasja #nowosciksiazkowe #czytampolskichbookstagram