„Zło” Katarzyny Wolwowicz – kobiecy kryminał inspirowany prawdziwą historią

Od dłuższego czasu wielu z Was polecało mi książki Katarzyny Wolwowicz. Autorka od lat trzęsie polską sceną kryminalną, a ja – we właściwym dla siebie czasie – sięgnęłam po majową nowość: kolejny tom cyklu z Olgą Balicką. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji sięgnąć po żadną z książek autorki, a to właśnie „Zło” przemawia do Was najmocniej, już śpieszę z informacją, której i mnie brakowało: tomy z Balicką można czytać niezależnie.

Stabilna sytuacja prywatna bohaterki, brak niedopowiedzeń oraz ograniczone odniesienia do przeszłości tylko to potwierdzają. Fabuła skupia się na „tu i teraz”, co zdecydowanie ułatwia lekturę – dlatego polecam.

Niedawno czytałam inny kryminał jednej z polskich autorek i zaczynam dostrzegać pewien trend w tym gatunku: ukłon w stronę kobiecej sceny czytelniczej oraz stawianie kobiety w roli głównej bohaterki prowadzącej śledztwo. „Zło” tylko ten kierunek potwierdza – kobiety piszą kryminały dla kobiet, o kobietach, a żeńska część czytelników chętnie po nie sięga.

O czym jest „Zło”? To historia inspirowana prawdziwymi wydarzeniami, które wstrząsnęły Polską. Katarzyna Wolwowicz nie boi się poruszać trudnych tematów, co widać w tej właśnie sprawie. W Jeleniej Górze giną młode dziewczyny, a równocześnie zostają znalezione zwł0ki, przy których pojawia się podejrzenie śmi3rci dziecka – dziecka, którego matka wiele lat wcześniej się wyrzekła. W książce nie brakuje emocjonalnych wątków, dotyczących rodzicielstwa, szczególnie z perspektywy matek. Autorka dotyka wrażliwych tematów relacji rodzic–dziecko i ukazuje wewnętrzne rozterki bohaterów, wzbogacając fabułę o solidne tło psychologiczne. Nad tym wszystkim unosi się pytanie: co stało się z zaginionymi i czyje ciało zostało odnalezione?

Katarzyna Wolwowicz stworzyła może i lekki kryminał, ale pełen moralnych dylematów i mrocznych niuansów, które poruszą niejednego czytelnika. Dodatkowego napięcia dodaje fakt, że inspiracją były prawdziwe wydarzenia – życie samo napisało ten niechlubny scenariusz. Autorka umiejętnie łączy wiele wątków, prowadzi narrację z różnych perspektyw: śledczych, ofiar, świadków (czasem nie do końca świadomych swojej roli), a nawet samego sprawcy. Krótkie, treściwe rozdziały i zmieniające się punkty widzenia zapewniają klarowność i dokładność w przedstawieniu kolejnych etapów śledztwa. To tylko niektóre atuty tej książki, które w zupełności wystarczą, by uznać ją za dobrą lekturę.

Dzięki „Złu” zwróciłam uwagę na twórczość Katarzyny Wolwowicz i nabrałam apetytu na więcej. Jeśli szukasz lekkiego, ale angażującego kryminału dla kobiet i o kobietach – gdzie śledztwo prowadzi kobieta, a w tle nie ginie ten ludzki, matczyny pierwiastek wrażliwości – „Zło” będzie dobrym wyborem.

„Zło”

Katarzyna Wolwowicz

Wydawnictwo Zwierciadło

Premiera: 05.05.2025

Zło Katarzyna Wolwowicz recenzja, recenzja książki Zło, Katarzyna Wolwowicz opinia, polski kryminał 2025, książki kryminalne o kobietach, kobiecy kryminał, najlepsze polskie kryminały, kryminał z elementami psychologicznymi, książka inspirowana prawdziwymi wydarzeniami, Olga Balicka seria, majowe nowości książkowe 2025, literatura kryminalna dla kobiet, Katarzyna Wolwowicz książki kolejność, co czytać po Katarzynie Puzyńskiej, książki o macierzyństwie i zbrodni

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *